Muzyka - od klasycznej, eksperymentalnej po rockową - była obecna na festiwalu od samego początku. Podobnie będzie w tym roku.
miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35750,5429543,
Muzyka_na_horyzontach.html
Muzyka - od klasycznej, eksperymentalnej po rockową - była obecna na festiwalu od samego początku. Podobnie będzie w tym roku.
Najciekawiej z wieczorów w Operze zapowiada się światowa prapremiera przygotowanej specjalnie na nasz festiwal opery filmowej Csoma, której twórcą jest węgierski artysta Tibor Szemzö. Jego muzyka oscyluje między awangardą, muzyką eksperymentalną, jazzem, rockiem, muzyką świata. Csoma to nowoczesny projekt multimedialny, który rozgrywa się równocześnie na ekranie i na scenie. Narratorka (w tej roli Krystyna Janda) oraz zespół wokalistów i instrumentalistów wystąpią w pełnej synchronizacji z obrazem. Opera jest poetycką opowieścią o szczególnej postaci, jaką był Sandor Körösi Csoma (1784-1842), językoznawca i badacz Wschodu, który spędził wiele lat w buddyjskich klasztorach.
Także w Operze zagra Michael Nyman ze swoim zespołem. W pierwszej części koncertu usłyszymy utwory z płyty Mozart 252, na której interpretowane są fragmenty m.in. Don Giovanniego i Czarodziejskiego fletu. W drugiej zostanie wykonana muzyka z płyty 8 Lust Songs: I sonetti lussuriosi na podstawie Sonetów lubieżnych Pietro Aretino, nazywanego prekursorem literackiej pornografii. Obrazoburcze sceny z życia kurtyzan wyśpiewa sopranistka Marie Angel. Michael Nyman Band zagra także do niemego filmu Człowiek z kamerą.
Z kolei najzabawniejszy wirtuoz klasycznych organów - Nowozelandczyk Christopher Hainsworth zagra w Oratorium Marianum na zabytkowych organach z 1718 roku. Hainsworth swoje koncerty adresuje do wielbicieli muzyki, którzy niekoniecznie są specjalistami w tej dziedzinie. Wygrywa improwizacyjne kalambury, wywołuje nawałnice i bitwy, naśladuje głosy zwierząt. Program koncertu to eklektyczna, muzyczna wariacja na temat historii Nowej Zelandii. Rozpocznie go utwór Martina Lodge'a Plenum (Nowa Zelandia, 1954), oddający atmosferę mitycznego czasu przed pojawieniem się człowieka na tamtejszej ziemi. Potem jej rdzenni mieszkańcy Maorysi zostaną przywołani przez Waiata w aranżacji Hainswortha. Dalej muzyk opowie dramatyczną historię opanowania dziewiczej krainy przez białego człowieka, wykorzystując do tego celu klasyczne utwory, m.in. Beethovena, Couperina, Pleyela czy Rymskiego-Korsakowa. Hainsworth zagra także na fortepianie do nowozelandzkiego filmu niemego Ślad Te Kootiego.
Dużą gratką, nie tylko dla miłośników filmu, powinien być także koncert muzyki z filmów Theo Angelopoulosa wybitnej greckiej kompozytorki i pianistki Eleni Karaindrou. Wyczulona na najmniejszą zmianę rytmu w obrazie, na jego fakturę, kolory, grę światła i cienia, montażowe spowolnienie, Karaindrou swoją muzyką dodaje kinu Angelopoulosa głębi, pomaga w budowaniu symbolicznej, poetyckiej aury. Artystka zagra na fortepianie, towarzyszyć jej będzie orkiestra symfoniczna Collegium F pod dyrekcją Marcina Sompolińskiego oraz soliści Vangelis Chcristopoulos i Natalia Michailidou.
Brytyjski kompozytor i multiinstrumentalista - Geoff Smith na skonstruowanych przez siebie cymbałach młotkowych zagra do Czarownicy - arcydzieła skandynawskiego kina niemego. Smith często podkreśla, że wielokrotnie ogląda film i muzykę komponuje pod obraz. Jego występy na festiwalu dwa lata temu zostały uznane przez widzów i słuchaczy wręcz za ideał współczesnej muzyki tworzonej do niemych obrazów.
Warto też wspomnieć o nowozelandzkiej grupie Manaia, która we Wrocławiu wystąpi przed projekcjami nowozelandzkich filmów w spektaklach "pieśni ruchu". Poprowadzi warsztaty dla dzieci oraz tradycyjnego tańca i śpiewu haka oraz kobiecego tańca z piłką poi. Zaprezentuje tradycyjne instrumenty muzyczne, sztukę walki i tatuażu. Trenerzy i nauczyciele porozmawiają z publicznością o maoryskich filmach, tradycji i rytuałach.
W cyklu filmy o muzyce zaprezentowane zostaną m.in. Heima - rejestracja tournee słynnego zespołu islandzkiego Sigur Ros, Lou Reed's Berlin - filmowy zapis koncertu Lou Reeda, Joy Division, oraz Patti Smith: sen życia, czyli efekt 11 lat obserwacji ikony amerykańskiego rocka.
Muzyka obecna będzie codziennie w klubie festiwalowym w Arsenale. Wystąpi prawie 20 zespołów m.in.: nowozelandzka grupa Moana & the Tribe czerpiąca ze źródeł maoryskich, brytyjski duet Coldcut, islandzki wokalista Mugison, znany ze współpracy z Mike`em Pattonem norweski zespół Kaada, amerykański Ford for Animals, angielski muzyk i producent Matthew Herbert, czy wrocławianie: Skalpel Soud Spectrum, Digit All Love i Oszibarak.
Na koniec praktyczne informacje: 4 lipca zaczęła się internetowa sprzedaż biletów. 11 lipca do Gazety Wyborczej dodany będzie program festiwalu i krótkie omówieniem wszystkich filmów oraz festiwalowych wydarzeń.