Dziś w programie znalazły się filmy niezwykłe - dotkliwe, osobiste, łączące kino z głębszym doświadczeniem egzystencjalnym.
Taki jest Arirang Koreańczyka Kim Ki-duka, autorska, bezkompromisowa spowiedź jednego z czołowych reżyserów kina artystycznego. W dialogu ze sobą i ze swoim cieniem Kim Ki-duk analizuje źródła własnej twórczości, ukryte za nią emocje i kompleksy, pułapki stylu i oczekiwań. Film powstawał przez 3 lata w samotni reżysera, nieogrzewanej chacie na koreańskiej prowincji. Arirang zostanie pokazany w konkursie Filmy o Sztuce, a Kim Ki-duk osobiście spotka się z publicznością.
Filmy Jonathana Caouette’a to już niemal klasyczny przykład autorskiego i autobiograficznego podejścia do kina, przełamującego granice między dokumentem a fikcją, sztuką a życiem. W Walk away Rene , podobnie jak w swoim genialnym debiucie Tarnation, Caouette konstruuje opowieść z materiałów archiwalnych, własnych home movies, taśm nakręconych przez znajomych rodziny i zdjęć z podróży. Tym razem jednak kamerę skierował na swoją matkę, by zmierzyć się z problemami, których wcześniej nie miał odwagi dotknąć.
Tylko pozornie na przeciwnym emocjonalnym biegunie znajduje się zapierający dech w piersi AUN - filmowa poezja filozoficzna, zainspirowana religią szintoizmu i antropologią strukturalną. Pełen tytuł filmu brzmi: Początek i koniec wszech rzeczy. Podstawową tezą jest tu ciągłość i łączność natury i człowieka, zasypująca dotychczasowe podziały. Nieklasycznie, symbolicznie, poruszająco Edgar Honetschläger opowiada o ludzkiej egzystencji.