Moje nowe horyzonty - felietony Romana Gutka w Gazecie Wyborczej
Już za sto siedem dni...
08 kwietnia 2009
null
« nowsza lista

Program festiwalu jest już praktycznie zamknięty, trwa jeszcze selekcja tytułów do konkursów, czekamy na najnowsze filmy, które pojawią się na majowym festiwalu w Cannes. Za nami pierwsza konferencja prasowa poświęcona tegorocznej edycji festiwalu, w prasie pojawiły się pierwsze informacje, zostało już sprzedanych kilkaset karnetów, pan redaktor Adam Domagała prosi o napisanie pierwszego tekstu, za oknami coraz cieplej. Oznacza to, że szybkimi krokami zbliża się kolejna, dziewiąta edycja największego w Polsce festiwalu filmowego. Cieszę się, że znów we Wrocławiu będzie można zobaczyć wiele znakomitych filmów, że centrum Wrocławia pomiędzy 23 lipca a 2 sierpnia opanują kinomani, że do stolicy Dolnego Śląska zjadą twórcy filmowi z najdalszych zakątków świata. Najważniejsze dla mnie jest to, że kilka tysięcy młodych ludzi poświęca swoje wakacje i urlopy, aby uczestniczyć w wielkim święcie kina. Tym, co ich przyciąga na festiwal, jest z pewnością bogaty i dość radykalny program festiwalu, ale również chęć bycia razem. Przez osiem lat stworzyła się wokół tego wydarzenia swoista społeczność, którą po festiwalu spaja forum na internetowej stronie festiwalu.

Często przed kolejnymi edycjami festiwalu jestem pytany o to, co będzie nowego i jakie będą zmiany w stosunku do edycji poprzednich. Rozumiem, że media potrzebują newsów, ale wymyślona kilka lat temu formuła festiwalu sprawdza się znakomicie i nie czuję potrzeby wprowadzania zmian.

W programie Międzynarodowego Festiwalu Filmowego NOWE HORYZONTY dominuje kino autorskie, niezależnie od daty produkcji, w subtelny albo drapieżny sposób przekraczające granice. Nowohoryzontowe. Festiwalowa selekcja za każdym razem jest nie tyle deklaracją subiektywnego gustu organizatorów - z nim trudno dyskutować - ile opowieścią o świecie, który ich intryguje. Skłaniającym do rozmowy montażem scen, spotkań i myśli. Nad rozszyfrowaniem tego przekazu, pełnego zagadek i ukrytych tropów, pracuje festiwalowa publiczność.

Pośród ogromnej liczby propozycji - około 460 filmów w 11 dni (w tym 240 filmów pełnometrażowych na ponad 600 seansach) - na pierwszy plan wysuwają się rozpoznawalne, powtarzane z roku na rok cykle. Najważniejszą, najbardziej emocjonującą częścią festiwalu są konkursy, a wśród nich po raz pierwszy w tym roku, międzynarodowy konkurs filmów o sztuce. Znajdą się w nim kreacyjne, pełnometrażowe filmy dokumentalne inspirowane życiem i dorobkiem artystów lub różnymi dziedzinami i kierunkami w sztuce dawnej i współczesnej.

W programie znajdą się ponadto inne, lubiane festiwalowe sekcje, wśród nich panorama współczesnego kina, dokumenty / eseje, nocne szaleństwo.

Tegoroczny festiwal upłynie pod znakiem kinematografii szwedzkiej. Będzie ją reprezentować najnowsze kino szwedzkie i retrospektywa słynnego, zupełnie nieznanego w Polsce klasyka Jana Troella.

Drugą narodową prezentacją będzie kino kanadyjskie, obejrzymy kilkanaście najnowszych, zrealizowanych po 2000 roku produkcji z tego kraju. Swoją retrospektywę będzie miał znany kanadyjski ekscentryk i surrealista, z powodzeniem stylizujący swoje quasi-autobiograficzne filmy na kino z lat 20. i 30. XX wieku, tworzący psychoanalityczne doku-fantazje, bohater jednej z retrospektyw - Guy Maddin.

Zobaczymy też ułożony przez węgierskich krytyków filmowych program, pokazujący wybitne osiągnięcia węgierskiej nowej fali z końca lat 60. i początku 70., w tym mini-retrospektywę Miklósa Jancsó.

Wydarzeniem 9. edycji festiwalu będzie z pewnością retrospektywa jednego z najczęściej nagradzanych na świecie reżyserów autorskiego kina, kontrowersyjnego Tsai Ming-lianga z Tajwanu. Rozpięty pomiędzy przestrzenią a czasem, melancholią ducha a zmysłowością ciała, Ming-liang tworzy niejednoznaczne opowieści o samotności w zatłoczonych, azjatyckich metropoliach.

We Wrocławiu będzie można zobaczyć filmy nowojorskiej eksperymentatorki, ręcznie malującej niektóre swoje filmy - Jennifer Reeves.

Bohaterami tegorocznych polskich retrospektyw będą: mentor wielu pokoleń młodych filmowców, klasyk, obchodzący w tym roku siedemdziesiąte urodziny Krzysztof Zanussi oraz wynalazca unikalnej nastrojowej techniki animacji, twórca głęboko egzystencjalnych, animowanych filmów dla dorosłych, inspirowanych często literackimi dziełami - Piotr Dumała.

Mam nadzieję, że tegoroczny program jest na tyle bogaty i różnorodny, że zdecydują się Państwo wziąć udział w festiwalu. Będę do tego zachęcał w tym miejscu cotygodniowymi tekstami, w których będę przybliżał program festiwalu, bohaterów tegorocznych retrospektyw i narodowe kinematografie.

Proszę odwiedzać także stronę internetową festiwalu: www.nowehoryzonty.pl

 

Roman Gutek

Gazeta Wyborcza, Wrocław, 6 kwietnia 2009

http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35750,6468396,Juz_za_sto_siedem_dni_Festiwal_Filmowy_Era_Nowe_Horyzonty.html

Co o tym sądzisz? Wypowiedz się na forum NH!

« nowsza lista

Strona główna  Po 11.NH  Program festiwalu  Aktualności  Festiwal  Muzyka  Wydarzenia specjalne  Przestrzeń NH  Felietony Romana Gutka  Przyjaciele festiwalu  Kontakt

Strona główna - pełna wersja