Moje nowe horyzonty - felietony Romana Gutka w Gazecie Wyborczej
Piotr Dumała i jego światy
18 maja 2009
null
« nowsza lista starsza »

W ostatnich latach w kinie animowanym dominują duże, zespołowe realizacje. Wymagają one pracy wielu animatorów, sprawnego zaplecza produkcyjnego, nowoczesnych komputerów i związanych z tym dużych nakładów finansowych. Natomiast tworzenie każdego ambitnego autorskiego filmu animowanego jest mozolne. Karol Irzykowski, wybitny polski pisarz i teoretyk kina, w opublikowanej w 1924 roku X muzie - poświęconej zagadnieniom estetycznym kina - pisał: "Film rysunkowy nie tylko zapewnia autorowi-malarzowi niezależność od reżysera, od aktora, od warunków światła i daje mu możliwość bezpośredniego wyrażania swojej indywidualności, lecz także pozwala mu nie krępować się w wyborze treści".

Twórczość Piotra Dumały - jednego z bohaterów retrospektyw na tegorocznym festiwalu - jest wręcz wzorcowym przykładem teorii Irzykowskiego. Ten 53 - letni twórca filmów animowanych, posiadający dyplom konserwatora rzeźby kamiennej, jest jednym z najbardziej wyrazistych polskich artystów. Od ponad ćwierć wieku konsekwentnie, wbrew wymogom rynku, realizuje samotnie w swojej pracowni - piwnicy autorskie filmy animowane dla dorosłych. Nad półgodzinną Zbrodnią i karą pracował ponad trzy i pół roku. Jest także scenarzystą, grafikiem, pedagogiem, autorem komiksów i plakatów, literatem, krytykiem i aktorem.

Debiutował w 1981 roku tradycyjną w formie Lykantropią. Ascetyczną, pozornie niedbałą kreską, opowiadane są kolejne animacje: Czarny Kapturek i Nerwowe życie kosmosu - nieco przewrotne, groteskowe historyjki, utrzymane w konwencji czarnego humoru. Za arcydzieła, często porównywane są z filmami fabularnymi, uznawane są te filmy Dumały, które mniej lub bardziej bliskie są pierwowzorom literackim lub portrety psychologiczne twórców, jak Łagodna zrealizowana w oparciu o opowiadanie Fiodora Dostojewskiego, Franz Kafka - portret twórcy Procesu, zrealizowany w oparciu o jego Dzienniki i półgodzinna adaptacja najgłośniejszej powieści Fiodora Dostojewskiego Zbrodnia i kara. Artystę inspiruje również klasyczne malarstwo. Dumała posługuje się pracochłonną - wymyśloną przez siebie - techniką płytek gipsowych (najpierw pokrywa je ciemnym gruntem, następnie rylcem lub papierem ściernym "odkrywa" przyszły obraz). Ta unikalna technika pomaga mu uzyskać ekranową przestrzeń i głębię obrazu.

Od kilku lat pracuje nad pełnometrażowym filmem fabularnym Las, który będzie połączeniem kina aktorskiego z animacją. Akcja toczy się w kilku płaszczyznach czasowych: współcześnie i w przeszłości. Różne wątki biegną równolegle, mówią one o relacjach między mężczyznami: o synu opiekującym się starym, umierającym ojcem oraz o nieoczekiwanym spotkaniu bohaterów w lesie. Światowa premiera Lasu będzie na wrocławskim festiwalu.

Za swoje prace zebrał ponad pól setki nagród na krajowych i zagranicznych festiwalach filmowych.

Dumała jest spadkobiercą i kontynuatorem najlepszych tradycji w polskiej animacji. Wielcy twórcy starszego pokolenia (Jan Lenica, Walerian Borowczyk, Jerzy Kucia czy chociażby jego nauczyciel - Daniel Szczechura) sięgali po tematy filozoficzne, satyryczne, społeczne, dawali wyraz lękom egzystencjalnym i obsesjom cywilizacyjnym, ale też potrafili mówić lekko, sięgać po groteskę, absurd, czarny humor. Piotr Dumała, w przeciwieństwie do wielkich mistrzów, świadomie sięga do wzorów kina fabularnego i wprowadza do animacji psychologię, tworzy filmy psychologiczne. W filozoficznych przypowiastkach klasyków, rysunkowe postaci były tylko płaskimi znakami, które służyły do przekazywania określonych treści. Bohaterowie Dumały natomiast zachowując się jak żywi ludzie: kochają, cierpią, mają duszę, własne życie wewnętrzne.

O animacji mówi w ten sposób: "Utarło się, że animacja operuje umownymi postaciami, że to są takie Bolki i Lolki, płaskie ludziki bez cienia, bez przestrzeni. A jak ktoś zaczyna, jak ja, stosować cienie (u mnie każde 'narysowane' światło podbudowane było prawdziwym światłem, każdy cień - prawdziwym cieniem), wtedy mówi się, że to naśladowanie filmu aktorskiego. (...) Animacja w powszechnej opinii, to albo płaska "dobranocka", albo ezoteryczna "awangarda". Tymczasem animacja nie naśladuje "prawdziwego kina". Ona sama jest prawdziwym kinem."

Piotr Dumała stworzył własny i łatwo rozpoznawalny styl. Jego kino jest bardzo osobiste, wynikające z jego własnych przeżyć. Służy mu ono do przekazywania głębszych, poważniejszych i bardziej wyrafinowanych treści. Artysta w oryginalny sposób mówi o wyobcowaniu, zagubieniu, braku porozumienia, różnych lękach i obsesjach. Tworzy tajemnicze i niepokojące światy. Pełno w nich symboli i metafizyki. Dumała dotyka w swoich dziełach tajemnicy, tego co nienazywalne, a co jest cechą prawdziwej sztuki.
 

Roman Gutek

Gazeta Wyborcza Wrocław, 18 maja 2009


(na zdjęciu kadr z filmu Zbrodnia i kara)

Co o tym sądzisz? Wypowiedz się na Forum NH!

« nowsza lista starsza »

Strona główna  Po 11.NH  Program festiwalu  Aktualności  Festiwal  Muzyka  Wydarzenia specjalne  Przestrzeń NH  Felietony Romana Gutka  Przyjaciele festiwalu  Kontakt

Strona główna - pełna wersja