O istnieniu tego ekscentrycznego kanadyjskiego reżysera dowiedziałem się kilkanaście lat temu od Gosi Dobrowolskiej, polskiej aktorki pracującej w Australii, która zagrała w Careful (Ostrożnie, 1992), jednym z pierwszych utworów Guya Maddina. Pamiętam, że Gosia mówiła o Maddinie z wielkim entuzjazmem, była zafascynowana jego wyjątkowo rozbuchaną wyobraźnią, bezkompromisowością i specyficznym poczuciem humoru. Gosia tak ciekawie mówiła o Maddinie i jego filmach, że zapamiętałem to nazwisko i z niecierpliwością czekałem na filmowe spotkanie. Po raz pierwszy zetknąłem się z twórczością Maddina poprzez film Twilight of the Ice Nymphes (Zmierzch lodowych nimf) pochodzący z 1997 roku. Mimo, że nie należy on do najlepszych w dorobku reżysera i, o mało co, jego kariera po tym filmie nie zakończyła się, forma tego obrazu mnie oczarowała. Film wydał mi się początkowo pretensjonalny. Jednak, mimo pewnego stanu zagubienia i irytacji jaki wywołała we mnie ta dość chłodna, ale piękna surrealistyczna baśń, natychmiast stałem się wielkim zwolennikiem twórczości Maddina, a moje uzależnienie od jego filmów trwa do dzisiaj.
Z pewnością Guy Maddin jest jednym z najbardziej wyjątkowych współczesnych reżyserów, wielkim wizjonerem i stylistą kina. Nie studiował reżyserii, bo - jak się mówi - nie musiał. Wszystkiego nauczył się sam, oglądając telewizję. Maddin, oprócz tego, że pisze scenariusze i reżyseruje, jest autorem zdjęć, montażystą, często także producentem swoich filmów, które realizuje rzadko, ale za to bardzo starannie. Ma w dorobku osiem pełnych metraży oraz kilkanaście krótkich form. Debiutował w 1986 roku oryginalnym, kilkunastominutowym filmem The Dead Father (Martwy ojciec), dla którego inspiracją były: sen reżysera o zmarłym ojcu oraz twórczość Brunona Schulza (szczególnie Sanatorium Pod Klepsydrą). Jego pierwszy długi film to Tales from the Gimli Hospital (Opowieści ze szpitala w Gimli, 1988), który był dla Maddina tym, czym dla Davida Lyncha była Głowa do wycierania. Już w pierwszych jego filmach widać charakterystyczne, rozwinięte później cechy i tematy jego twórczości. Guy Maddin tworzy surrealistyczne obrazy wystylizowane na nieme filmy, szczególnie inspirujące wydają się być dla niego niemieckie utwory ekspresjonistyczne, radzieckie kino nieme oraz horrory (Piętno na umyśle, 2006, Dracula, 2002). Jego filmy mają pięknie sfotografowane i zakomponowane kadry, są wysmakowane plastycznie. Reżyser miesza gatunki, fabuła często jest mocno zagmatwana, zaludniona dziwacznymi postaciami, dużo w tych filmach specyficznego, czarnego humoru (opowieści o amputowanych dłoniach, obciętych nogach czy groźnych latarniach morskich) i ironii (Najsmutniejsza muzyka świata, 2003). Maddin czerpie także ze swojej biografii, szczególnie dzieciństwo owiane jest aurą tajemnicy. Często przywołuje dom rodzinny (który był połączony z salonem piękności prowadzonym przez matkę i jej siostrę), rodziców (ojciec zmarł dość wcześnie) i rodzeństwo (mały Guy utracił szesnastoletniego brata). Jednym z bohaterów swoich filmów uczynił reżyser rodzinne miasto Winnipeg (kanadyjska prowincja Manitoba), położone w środku Ameryki Północnej. W Winnipeg rozgrywa się większość jego filmów. Nakręcił nawet o nim kreacyjny dokument zatytułowany właśnie Moje Winnipeg (1997), w którym mitologizuje swoje miasto i jego mieszkańców.
Jeden z krytyków nazwał Guya Maddina najbardziej eksperymentalnym wśród twórców mainstreamowych albo najbardziej mainstreamowym wśród twórców eksperymentalnych. To określenie jest bliskie samemu reżyserowi, który powiedział, że bardzo lubi to lawirowanie. Spotkanie z kinem Maddina może początkowo irytować, gdyż jego twórczość jest skrajnie indywidualistyczna i niepodporządkowania żadnym regułom gatunkowym, przez co wymyka się jakiemukolwiek szufladkowaniu. Jeżeli lubią Państwo filmy Lyncha, braci Quay, Cocteau czy Hitchcocka albo waszym ulubionym filmem jest Rękopis znaleziony w Saragossie Hasa, to zapewniam, że dorobek tego ekscentrycznego Kanadyjczyka będzie Państwu bliski.
Witajcie w jego świecie!
Na naszym festiwalu będzie można zobaczyć dwadzieścia osiem filmów Maddina i cztery filmy poświęcone jego osobie i dorobkowi. 24 lipca we wrocławskiej Operze będzie wyjątkowy pokaz filmu Piętno na umyśle (w obecności reżysera!). Niezwykłość tego seansu polega na tym, że ścieżka dźwiękowa filmu będzie powstawała "na żywo", bezpośrednio na scenie, tworzona przez amerykańskich artystów imitujących dźwięki tzw. foley artists, którzy wyposażeni w dziesiątki dziwnych przedmiotów tworzą rodzaj alchemicznego laboratorium. Na scenie będzie również orkiestra oraz narratorka - w tej roli zaprzyjaźniona z twórcą i festiwalem Gosia Dobrowolska (w ten sposób chcę podziękować Gosi za wtajemniczenie mnie w świat Maddina). Artysta przygotował także na festiwal instalację, którą będzie można oglądać w Galerii BWA Design znajdującej się przy ulicy Świdnickiej 2 / 4. Kuba Mikurda i Michał Oleszczyk przygotowali książkę Kino wykolejone. Rozmowy z Guyem Maddinem (wyd. Ha!art i festiwal), która będzie miała premierę na festiwalu.
Roman Gutek
Gazeta Wyborcza Wrocław, 1 czerwca 2009
(na zdjęciu kadr z filmu Dracula: stronice z pamiętnika dziewicy)