Pisałem już w tym miejscu o bohaterach retrospektyw tegorocznego festiwalu. Czytelnicy wiedzą, że będzie można zobaczyć dorobek ekscentrycznego Kanadyjczyka Guya Maddina, minimalistyczne filmy Tsai Ming - Lianga z Tajwanu, autorskie projekty nowojorskiej eksperymentatorki Jennifer Reeves, animacje Piotra Dumały, dzieła uznawanego za najwybitniejszego, obok Ingmara Bergmana, szwedzkiego reżysera Jana Troella oraz mini-retrospektywę węgierskiego mistrza Miklósa Jancsó.
Wydarzeniem wrocławskiego święta kina będzie z pewnością prezentacja dorobku Krzysztofa Zanussiego, obchodzącego 17 czerwca siedemdziesiąte urodziny. Prawdą jest, że w ostatnich latach - poza filmami Śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową oraz Persona non grata - reżyser nie stworzył dzieł wybitnych i okres ten może nie należy do najlepszych w jego karierze, ale nie ulega wątpliwości, że Krzysztof Zanussi jest jednym z najważniejszych i najwybitniejszych reżyserów polskiego kina. Prawdą jest również to, że większość filmów Zanussiego jest dość łatwo dostępna (z okazji urodzin ukażą się specjalne wydania DVD), i że o twórcy Barw ochronnych powiedziano i napisano "prawie wszystko". Wydaje mi się jednak, że jego dzieło, szczególnie w kontekście ostatnich niesprawiedliwych i niezasłużonych ocen ze strony polskich mediów, potrzebuje nowego spojrzenia i odkrycia. (Film Serce na dłoni pokazywany zagranicą spotyka się z bardzo dobrym przyjęciem. Sam byłem tego świadkiem na festiwalu w Rzymie, gdzie widownia zgotowała twórcom owację).
Zacząłem poważnie zastanawiać się nad potrzebą zorganizowania retrospektywy filmów autora Życia rodzinnego na naszym festiwalu, czytając skrajne głosy o reżyserze zamieszczane na internetowym forum w reakcji na czyjąś propozycję zorganizowania przeglądu filmów Zanussiego we Wrocławiu. Jedni pisali: Zanussi nas zanudzi, tylko nie on lub litości, tylko nie Zanussi. Pomysłodawca cichutko replikował: Miałem ochotę zobaczyć ...a może bardziej i posłuchać tego reżysera, gdyż moim zdaniem ciekawie mówi...ok, to może być tylko mój punkt widzenia. Kilka tygodni później miałem okazję przysłuchiwać się ponad dwugodzinnej dyskusji, jaka odbyła się z udziałem Krzysztofa Zanussiego, po pokazie jego filmu Imperatyw w gimnazjum, do którego uczęszcza mój młodszy syn Kuba. To była rozmowa o sprawach najistotniejszych: o Bogu, o tajemnicy śmierci, sensie życia, dążeniu do nieosiągalnego ideału, wątpieniu, błądzeniu, o być czy mieć, prawie do niezależnych sądów, kompromisach w życiu. Te odwieczne tematy porusza Zanussi w swoich filmach. Pomyślałem wówczas, że w naszym festiwalu uczestniczy mnóstwo młodych ludzi zmagających się z życiem i Bogiem, szukających odpowiedzi na zasadnicze pytania. Oglądając w młodości Iluminację, czy trochę późniejszą Spiralę, odnajdywałem w nich siebie, swoje niepokoje, wybory i poszukiwania. Zanussi prawie w każdym ze swoich filmów stawia zasadnicze pytania i zmusza do szukania na nie odpowiedzi. Bohaterowie jego filmów dokonują często wyborów, które nie poddają się jednoznacznym ocenom moralnym. Po Spirali nie mogłem dojść do siebie przez dłuższy czas, przestałem chodzić na uczelnię, buntowałem się przeciwko porządkowi życia, które prowadzi do śmierci. Jednocześnie ten właśnie film, jak nic przedtem (może tylko oglądany wcześniej Bergman, ale tylko intuicyjnie) i potem, uświadomił mi nieuchronność śmierci, ale też oswoił z koniecznością śmierci. Kino Zanussiego jest zwierciadłem pomagającym rozpoznać siebie i życie. Mam nadzieję, że kino Zanussiego do tego też posłuży widowni wrocławskiego festiwalu, której dzisiaj nikt już nie traktuje poważnie i o problemach której dzisiaj nikt już nie mówi...Szkoda, że to wszystko co kiedyś było w obiegu powszechnym, teraz jest tylko w obiegu elitarnym.
Podczas festiwalu będzie można zobaczyć przegląd fabularnej twórczości Krzysztofa Zanussiego, na którym zostaną pokazane również jego mniej znane, niedostępne w Polsce utwory, jak chociażby zrealizowane w Niemczech: Drogi wśród nocy, Niedostępna, Sinobrody, Imperatyw, Paradygmat, Wygasłe czasy czy Długa rozmowa z ptakiem. Na koniec retrospektywy pokazany zostanie film Rewizyta, do którego Zanussi właśnie rozpoczyna zdjęcia . Będzie to światowa premiera tego filmu. Odbędą się także spotkania z zaproszonymi przez reżysera gośćmi: aktorami, przyjaciółmi, stałymi współpracownikami i krytykami. Na festiwalu będzie miała premierę książka Stanisława Zawiślińskiego Zanussi - przemiany. Reżyser ma być obecny we Wrocławiu prawie przez cały festiwal.