Jest we Wrocławiu wiele miejsc wartych zobaczenia, które znajdują się poza festiwalowym kwartałem. Zachęcamy Was do poszerzania horyzontów i zaglądania w miejskie zakamarki. Z roku na rok, po kawałku, po trochu. Okazuje się, że dworce kolejowe we Wrocławiu mają swoje tajemnice.
Wysiadając z pociągu warto odwiedzić Kino Dworcowe (ul. Piłsudskiego 105). Jedyne takie w Polsce i podobno nawet jedyne w Europie – stare kino w budynku kolejowego dworca. Jak przekonują Wrocławianie, to niezwykle klimatyczne miejsce ze zdecydowanie najlepszym repertuarem we Wrocławiu. Klimat tworzą m.in. docierające tu zapowiedzi odjazdów i przyjazdów pociągów, atmosfera tymczasowości, podróżniczy spleen, a w dodatku w Dworcowym wyświetlą film nawet dla jednego widza. To kino z historią - podobno Zbigniew Cybulski miał tu swoje stałe miejsce. Przechodziło później różne koleje losu z repertuarem tylko dla dorosłych włącznie. Od 2008 roku kino należy do Akademickiego Centrum Filmowego.
Ale to nie koniec dworcowych perypetii we Wrocławiu. Niedaleko Heliosa przy placu Orląt Lwowskich stoi najstarszy dworzec kolejowy w mieście – Wrocław Świebodzki. W 1991 roku został wyłączony z eksploatacji i stał się po trosze teatrem – część budynku została oddana Teatrowi Polskiemu (Scena na Świebodzkim), nocnym klubem i targowiskiem. To piękne i ciekawe miejsce wciąż czeka na swoje pięć minut w planie nieustannego rozwoju miasta.
Więcej o historii Sceny na Świebodzkim
Więcej o miejskich zakamarkach w wątku