Organizatorzy 7 Festiwalu Filmowego Nowe Horyzonty zapraszają na czwartkowe spotkanie z Tomaszem Sikorą – 26 lipca, o godz. 16.30 w małej sali Teatru Lalek. Zaprezentowany zostanie na nim film Promised land nakręcony przez autora w trakcie podróży do Australii. Podczas spotkania odbędzie się też premiera książki Tomasza Sikory Świńskie Opowiastki, w których Tlisio i Zanziba odwiedzają Smoka.
Promised land to zapis podróży Tomasza Sikora bezdrożami Australii. Co 4 kroki autor zatrzymywał się, by uwiecznić otaczający go krajobraz na fotografii. Tak powstał 12 - minutowy dokument, który w połączeniu z melodią tradycyjnych aborygeńskich pieśni, stanowi doskonałe odbicie duszy tego pięknego i tajemniczego kontynentu.
Zdjęcia z podróży trafiły do rąk znajomego Tomasza Sikory - Fysha Ruterforda z Melbourne. Tak narodził się pomysł napisania Świńskich opowiastek, które powstawały przez cztery lata jako prezent dla dwóch córeczek Fysha.
Fotografie zamieszczone w książce złożyły się na niepowtarzalną wystawę, którą można obejrzeć również w Teatrze Lalek (I piętro, w godz. 9.30-22.00).
O książce:
Akcja „Świńskich opowiastek" dzieje się w Melbourne. Jest sierpień 1992 roku.
Bartek Pisz – architekt i Tomek Sikora - fotograf, znużeni komercyjnymi zajęciami postanawiają odreagować i uciekają z miasta do Centralnej Australii. Zabierają ze sobą tekturową walizeczkę, koszyk, dwa świńskie ryje, kapelusz, rękawicę bokserską, łapkę i siatkę na muchy, solidne, stare buty, specjalnie uszyte dla nich przez babcię Wandę, bermudy oraz podkoszulki z inicjałami ich nowych imion. Towarzyszy im również szwagier Tomka, Francis Teste, uwieczniający aparatem wyprawę Tlisia i Zanziba. Przez dwa tygodnie, dwie świnki odkrywają ten pozornie pusty kontynent przeżywając rozmaite, często surrealistyczne przygody.
Zaczarowany świat wciąga ich do wymarłego miasta, gdzie Tlisio i Zanziba przemykali wzdłuż ulicy pełnej kokietujących ich słodkim uśmiechem manekinów sprzed trzech dekad. Następnego dnia znajdują się w krainie tysięcy kopców ułożonych z małych kamyków przez poszukiwaczy opali. W parę dni później wita ich majestatyczna, święta góra Uluru, aby przytulić dwie zmęczone już długą podróżą świnki do snu. Świeże i wypoczęte wpadają następnego dnia w objęcia pięknego, rozłożystego, pachnącego białego eukaliptusa. W końcu te niekończące się przygody zostają brutalnie przerwane czerwonym światłem na skrzyżowaniu w Melbourne.
Ryjki, bermudy, łapka na muchy i inne dobrodziejstwa świnek wracają w końcu do koszyka na stałe, zaśTomek i Bartek wracają do rzeczywistości.