Do polskich księgarń trafiła właśnie książka Jean-Claude'a Carrière Alfabet zakochanego w Indiach (przeł. Wiktor Dłuski, Drzewo Babel, Warszawa). W dzisiejszej GW pisze o niej Tadeusz Sobolewski:
"Co za autor! Jego wszechstronny dorobek jest trudny do sklasyfikowania. Wśród jego przyjaciół są najbardziej wolne i twórcze umysły epoki. Opublikował rozmowy z Dalajlamą, a zarazem rozmowy o niewidzialnym z fizykami molekularnymi, astrofizykami i kosmologami. A do tego Słownik głupstw i błędów myślowych.
Kim jest? Humanistą. Pisarzem, dziennikarzem, opowiadaczem historii, podróżnikiem, aktorem, dramaturgiem, nauczycielem kina. W encyklopediach figuruje jako scenarzysta.
Zaczynał jako spec od gagów u Jacques'a Tati i Pierre'a Etaix. Od czasu Dziennika panny służącej (1963) stał się ulubionym scenarzystą Buñuela. Pisał dla Godarda, Formana, Schlöndorffa, Malle'a. Z Wajdą współpracował przy Dantonie i Biesach. Ostatnio jego nazwisko pojawiło się w czołówce Białej wstążki Hanekego.
Z Buñuelem stworzyli w latach 60. i 70. słynną trylogię wolności: Drogę mleczną, Dyskretny urok burżuazji, Widmo wolności - filmy, jak pisał Buñuel, "o poszukiwaniu prawdy" oraz o jej względności. O tym, że "trzeba uciekać, gdy tylko się zdaje, że się ją znalazło; o osobistej moralności i o tajemnicy, której należy dochować".
W jego Alfabecie zakochanego w Indiach, który właśnie się u nas ukazał, widać tę samą pasję rozsuwania zasłon, to samo zadziwienie i rozbawienie paradoksalnością świata. To subiektywne wprowadzenie do Indii zostało napisane z surrealistycznym pomieszaniem śmiechu i powagi, ale też z prawdziwą miłością. "Kto nie lubi ludzi, niech nie jedzie do Indii. Niech się pogodzi z tłumem, niech się weń zanurzy, niech się w nim zagubi. Pierwszy warunek miłości: kontakt" - twierdzi Carrière".
Tadeusz Sobolewski, Surrealista w Indiach
(Gazeta Wyborcza, 29.12.2009)