Ciekawostki z przestrzeni NH
Miejskie festiwale filmowe - Berlinale
09 marca 2010
« nowsza lista starsza »

Kino liczy sobie tyle lat, co wieżowiec - przypominała Ewa Mazierska, pisząc o kinie jako sztuce wielkomiejskiej i o mieście, jako naturalnym filmowym środowisku. Widać to wyraźnie podczas wielkich światowych festiwali, dla których miasto staje się sceną. Alicja Peszkowska zwraca na to uwagę w tekście o ostatnim Berlinale.

>> Przez 11 dni Berlinale kino jest centrum, czy też jak mówiły slogany reklamujące festiwal - sercem miasta. Podczas gdy trudne i kontrowersyjne tematy znajdują miejsce na ekranach, festiwal z właściwym sobie rozmachem wkracza w Berlin, dominując nie tylko dyskurs medialny. W tym roku plakaty filmowe, a także zdjęcia gwiazd, zawisły wzdłuż ulic wszystkich dzielnic, na przystankach, stacjach metra i kolejek S-bahn. Na niewielkich monitorach w metrze śledzić można było najnowsze zdjęcia i wypowiedzi związane z imprezą. Nowe centrum wciąż rozbitego wewnętrznie miasta otaczały dekoracje z logo festiwalu, a zarazem symbolem niemieckiej stolicy - berlińskim niedźwiedziem. Być może to nie przestrzeń miejska jest kluczem do festiwalowej kompozycji głównego konkursu, ale z pewnością stanowi dla niego ważny kontekst. <<

Alicja Peszkowska: Berlinale - kino w mieście

(Dwutygodnik 25/2010)

« nowsza lista starsza »

Varia »
Moje Nowe Horyzonty - felietony Romana Gutka  Klub Krytyków Forum NH  Filmowa przestrzeń NH  Selekcjonerzy z festiwali  Ciekawostki z przestrzeni NH  XV Konkurs o Nagrodę im. Krzysztofa Mętraka  Urszula Lipińska: Zawieszeni w sprzeczności (Grecka Nowa Fala)

Strona główna  Po 11.NH  Program festiwalu  Aktualności  Festiwal  Muzyka  Wydarzenia specjalne  Przestrzeń NH  Felietony Romana Gutka  Przyjaciele festiwalu  Kontakt

Strona główna - pełna wersja