Kiedy w maju 2009 roku dotarły do nas pierwsze informacje o projekcie Wima Wendersa, poświęconym fenomenowi tańca współczesnego, niemieckiej tancerce i choreografce Pinie Bausch i jej teatrowi z Wuppertalu, nie mogliśmy podejrzewać, że jego realizacja stanie pod znakiem zapytania. Reżyser planował rozpocząć zdjęcia do swojego filmu, który miał powstać w technologii 3D, we wrześniu. Wenders chciał uchwycić poruszającą atmosferę spektakli Bausch, której jego zdaniem nie potrafiłby oddać klasyczny warsztat filmowy.
Wydawało się, że nagła śmierć głównej bohaterki filmu - 30 czerwca 2009 roku - wymaże te plany. Tymczasem Wenders postanowił kontynuować projekt już w październiku, sfilmował wtedy trzy spektakle, odegrane przez osierocony zespół przed publicznością opery w Wuppertalu: Café Müller (1978), Das Frühlingsopfer (1975) i Vollmond (2006). Pina, która miała być efektem współpracy pomiędzy teatrem a reżyserem, dziś staje się hołdem dla życia i twórczości Bausch. Wenders właśnie rozpoczął kolejną fazę zdjęć. Sfilmuje Kontakthof (1978) - tym razem bez publiczności, z udziałem profesjonalnych tancerzy oraz naturszczyków. Zdjęcia potrwają do 24 kwietnia, film ma wejść na ekrany kin w 2011 roku.
Po zrealizowaniu dokumentu Il Volo (Flight) o buncie afrykańskich robotników, zatrudnionych na farmie w Kalabrii, Wenders utwierdził się w przekonaniu, że technologia 3D jest przyszłością kina, także dokumentalnego. Wierzy, że efekt przejmującej choreografii Bausch dzięki niej zostanie zwielokrotniony.
Widzowie 9. NH obejrzeli we Wrocławiu w ramach pokazów specjalnych w hołdzie Bausch dwa filmy: Chantal Akerman Un jour Pina a demande oraz Pina Bausch`la Bir Nefes w reżyserii Huseyina Karabeya.