Nostalgiczny dramat pokoleniowy w reżyserii Jacka Borcucha Wszystko co kocham otrzymał właśnie nagrodę za najlepszy scenariusz na festiwalu w Brukseli (Brussels Film Festival, 23-30 czerwca).
Jego bohaterowie mieszkają na polskim Wybrzeżu, są licealistami, na przełomie 1981/82 roku założyli zespół rockowy i grają agresywnego punka. Mimo gorącego okresu politycznego - czas pierwszej "Solidarności" i ogłoszenie stanu wojennego - ich muzyka nie wydaje się protestem przeciwko systemowi, ale wyrazem uniwersalnego młodzieńczego buntu pokoleń. Film Borcucha jest próbą podtrzymania legendy tamtego burzliwego czasu.
Film znalazł się w programie jednej z sekcji 10. NH - Sezon 2009/2010, zostanie pokazany w malowniczej scenerii wrocławskiego Rynku.
recenzja filmu autorstwa Krzysztofa Kwiatkowskiego, jednego z jurorów FPIRESCI 10. NH (Kino)