Muzyczny film drogi, który stylistycznie sytuuje się gdzieś pomiędzy Star Trekiem a Buena Vista Social Club. Gruff Rhys, muzyk z walijskiego składu Super Furry Animals, wyrusza na psychodeliczną wyprawę do Patagonii, by odnaleźć swojego zagubionego w odmętach historii wuja, Rene Griffisa. Wystrojony w poncho wuj jest lokalną gwiazdą muzyki określanej mianem celtica latina i chlubą całkiem licznej walijskiej diaspory w Patagonii. Z tym że od lat nikt go nie widział. Nie wiadomo ani czy żyje, ani – jeśli żyje – gdzie się znajduje. Prywatne śledztwo Gruffa Rhysa ma charakter co najmniej niecodzienny, poprzetykane jest prawdziwymi i wymyślonymi koncertami, a najlepszą metodą na pokonanie tysięcy kilometrów jest teleportacja. Uroczo monthypytonowskie w duchu są fragmenty filmu ilustrujące rodzinne perypetie familii Griffisów i kolonizację Patagonii przez Walijczyków. Charyzma i drobne ekscentryzmy lidera Super Furry Animals sprawiają, że Separado! bardziej przypomina absurdalną próbę podbicia kosmosu na latającym dywanie niż zwykły dokument muzyczny.